Ostatnie pożegnanie Stanisława Kijanki

26 sierpnia 2023 roku zmarł Stanisław Kijanka.
Stanisław Władysław Kijanka urodził się w 1948 roku w Tarnobrzegu.
Pracował w Kopalniach i Zakładach Przetwórstwa Siarki (KiZPS) „Siarkopol” w Tarnobrzegu jako elektromonter. Na terenie zakładu pracy zakładał NSZZ „Solidarność”, gdzie w sierpniu 1980 roku załoga wybrała go na przewodniczącego komisji wydziałowej NSZZ "Solidarność" w zakładach chemicznych "Siarkopolu".

Po wprowadzeniu stanu wojennego w dniach od 14.12.1981 r. do 24.06.1982 r. został internowany w Ośrodku Odosobnienia w Załężu k. Rzeszowa. Po zwolnieniu z internowania był wielokrotnie przesłuchiwany przez funkcjonariuszy SB, a w jego mieszkaniu przeprowadzano rewizje. Został również powołany do karnej jednostki Wojskowej w Czerwonym Borze, gdzie przebywał od 5.11.1982 r. 
do 3 .02.1983 r. Był inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa w latach 1982-1985 
oraz w 1989 r.

W 1989 Stanisław Kijanka stanął na czele komitetu organizacyjnego "Solidarności" w Kopalniach i Zakładach Przetwórstwa Siarki "Siarkopol". Został zastępcą przewodniczącego całego "Siarkopolu", a od 1991 roku był przewodniczącym, aż do emerytury, na którą przeszedł w 1998 roku. Delegat na IV, V i VI Krajowy Zjazd Delegatów.
W 2008 roku otrzymał tytuł Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska.
Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności, który został mu nadany postanowieniem Prezydenta RP w 2015 roku.

Msza pogrzebowa Śp. Stanisława Kijanki odbędzie się 29 sierpnia o godz. 10.30 w Parafii Wniebowzięcia NMP w Tarnobrzegu (Dominikanie), następnie zostanie pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Tarnobrzegu – Sobowie. 
Ostatnie pożegnanie 
Marka Jaremy

27 lipca 2023 roku po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Marek Jarema – wieloletni przewodniczący Komisji Zakładowej Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pilkington Sandomierz. Msza święta pogrzebowa będzie celebrowana 1 sierpnia o godzinie 12.00 w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu. Marek Jarema zostanie pochowany na cmentarzu komunalnym „Kruków” (przy zakręcie drogi na Dwikozy).

Marek Jarema urodził się w marcu 1953 roku. Od września 1980 roku był w NSZZ „Solidarność” Huty Szkła Okiennego w Sandomierzu. W latach 1990 – 2010 był członkiem Zarządu Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Szkła Okiennego Sandomierz, zakładu przekształconego w Pilkington Sandomierz. W latach 2010 – 2020 był przewodniczącym Komisji Zakładowej MOZ NSZZ „S” Pilkington Sandomierz. W latach 2010 – 2014 był radnym Rady Miasta Sandomierz.

W latach 2010 – 2014 był członkiem Regionalnej Komisji Rewizyjnej w Regionie Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. W kadencji 2014 – 2018 był członkiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. W latach 2018 – 2023 członek Prezydium Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Delegat na Walne Zebrania Delegatów Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w kadencjach: 1990 – 1992, 1998 – 2006, 2010 - 2023.
Marek Jarema został uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. 
Ostatnie pożegnanie
Franciszka Chudzika

Franciszek Chudzik, urodził się 28 listopada 1939 roku w Nowosielcu k. Niska. Zmarł 16 marca 2023 r . Pogrzeb odbędzie się 18.03.2023 r. o godz. 10:30 na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Ofiar Katynia w Stalowej Woli.
W latach 1956–1960 pracował jako listonosz, od 1960 roku do 1996 zatrudniony w Hucie Stalowa Wola na wydziale Narzędziownia.
Od września 1980 w Komitecie Założycielskim NSZZ „Solidarność” w Narzędziowni Huty Stalowa Wola, przewodniczący Komisji Wydziałowej. W 1981roku delegat na I WZD Regionu Ziemia Sandomierska, od kwietnia 1981 roku w Prezydium Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska.
13 grudnia 1981 internowany i osadzony w Zakładzie Karnym w Załężu, 5 maja 1982 zwolniony 30 sierpnia 1982 roku ponownie internowany i osadzony w Zakładzie Karnym w Uhercach, 5 października 1982 zwolniony. W latach 1983–1989 działacz Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Uczestnik strajków w Hucie Stalowa Wola 29–30 kwietnia i 22 sierpnia do 1 września 1988 roku
W latach 1990–1991 przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. W Latach 1998–2002 radny powiatu Stalowowolskiego z listy AWS.
Wyróżniony odznaką Zasłużony dla Regionu NSZZ Solidarność Ziemia Sandomierska (2008), odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności (2015).
Rozpracowywany przez Wydz. V KM MO/RUSW w Stalowej Woli w ramach KE krypt. Franek.
Ostatnie pożegnanie
Zdzisława Rutkowskiego

5 listopada 2022 roku w wieku 67 lat zmarł Zdzisław Rutkowski działacz związkowy represjonowany w stanie wojennym. Ceremonia pogrzebowa śp. Zdzisława Rutkowskiego odbędzie się 9 listopada o godzinie 14 w kaplicy cmentarnej w Stalowej Woli.
Zdzisław Rutkowski urodził się w 1955 roku w Nowej Dębie. Od 1980 roku był w NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, gdzie pracował jako odlewacz wytopów. Po wprowadzeniu stanu wojennego kontynuował działalność związkową i z tego powodu w listopadzie 1982 roku został skierowany na trzymiesięczne ćwiczenia wojskowe do jednostki wojskowej w Czerwonym Borze. Na przymusowych ćwiczeniach wojskowych przebywał od 5 listopada 1982 roku do 3 lutego 1983 roku. Zdzisław Rutkowski był wśród związkowców „Solidarności” i działaczy opozycji, wezwanych na przymusowe ćwiczenia wojskowe w ramach operacji Służby Bezpieczeństwa, ściśle współpracującej z Wojskową Służbą Wewnętrzną. Celem operacji było przeciwdziałanie zapowiadanym na 10 listopada 1982 roku protestom przeciwko delegalizacji NSZZ „Solidarność”, czego władze się obawiały.
W lutym 1988 roku wszedł w skład Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” podejmującego jawną działalność w Hucie Stalowa Wola. W 1988 roku rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa w ramach SOR „Hutnicy”. Po 1989 roku działał w Komisji Wydziałowej NSZZ „Solidarność” Stalowni Huty Stalowa Wola. Za działalność związkową uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” W 2020 roku odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.

Pamięci o Tych co odeszli...

PAMIĘĆ I WDZIĘCZNOŚĆ
W niedzielę 28 sierpnia o godzinie 9.00 w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu będzie celebrowana Msza święta w intencji śp. Idalii Jędrzejczyk (Stępień). Idalia Jędrzejczyk była jedną z osób które tworzyły od podstaw NSZZ „Solidarność” w Sandomierzu i naszym Regionie Ziemia Sandomierska. Za działalność i zaangażowanie w NSZZ „Solidarność” była internowana i represjonowana w stanie wojennym. W uznaniu za działalność w 2020 roku została uhonorowana Krzyżem Wolności i Solidarności.
Idalia Jędrzejczyk urodziła się w lutym 1938 roku w Krakowie. Od 1980 roku czynnie zaangażowała się w tworzenie struktur NSZZ „Solidarność” w Sandomierzu i Regionie Ziemia Sandomierska. W Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Wojewódzkim Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” w Sandomierzu była zastępca przewodniczącego Organizacji Zakładowej. W październiku i listopadzie 1981 roku w czasie strajku powszechnego w Regionie Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” była w Regionalnym Komitecie Strajkowym w grupie negocjacyjnej do spraw praworządności. Po wprowadzenie stanu wojennego internowana i więziona w Areszcie Śledczym w Nisku, a następnie w Ośrodku Internowania w Gołdapi. Zwolniona z internowania 29 kwietnia 1982 roku była szykanowana i represjonowana, a następnie zwolniona z pracy. 15 marca 1983 roku wyjechała na emigracje do Stanów Zjednoczonych. Przez wiele lat działała aktywnie w Stowarzyszeniu Polaków w Teksasie. Po powrocie do Ojczyzny w październiku 2017 roku zamieszkała z mężem w Tarnowie. Zmarła 15 grudnia 2021 roku i została pochowana na cmentarzu parafialnym w Trześni.
Ostatnie pożegnanie
JERZEGO DULNIKA

15 sierpnia 2022 roku w wieku 68 lat zmarł Jerzy Dulnik działacz NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola i Regionu Ziemia Sandomierska. Msza święta żałobna będzie odprawiona w Klasztorze Ojców Kapucynów w Stalowej Woli – Rozwadowie w dniu 19 sierpnia o godzinie 12.00.

Jerzy Dulnik był od 1980 roku działaczem NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola. Uczestniczył w strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 roku. W latach 1995 – 2002 był w Prezydium Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola pełniąc funkcję sekretarza, a w kolejnej kadencji wiceprzewodniczącego Komisji Zakładowej. Był przewodniczącym Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Jerzy Dulnik został uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. 

Ostatnie pożegnanie
KRZYSZTOFA WRÓBLA


Piątego lipca 2022 roku w wieku 65 lat zmarł Krzysztof Wróbel członek Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” i wieloletni przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Metalbud Ożarów. W Mszy świętej pogrzebowej w kościele parafialnym w Czyżowie Szlacheckim i uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli przedstawiciele Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” z Ożarowa i Ćmielowa. Region Ziemia Sandomierska reprezentowali członkowie Zarządu Regionu Zofia Syta i Mirosław Beczek oraz członkowie regionalnej Komisji rewizyjnej Mirosław Rogoziński i Kazimierz Bednarz. Nad trumną Krzysztofa Wróbla pochyliły się sztandary NSZZ „Solidarność” Cementowni Ożarów i Porcelany Ćmielów.
Krzysztof Wróbel był członkiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” i delegatem na Walne Zebranie Delegatów Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w latach 2002 – 2006. W latach 2002 – 2010 był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” PW Metalbud Ożarów, do czasu likwidacji zakładu. 
Ostatnie pożegnanie Adama Oczaka

27 grudnia po ciężkiej chorobie zmarł Adam Oczak jeden z liderów NSZZ „Solidarność” Regionu Ziemia Sandomierska. Pogrzeb śp. Adama Oczaka odbędzie się 30 grudnia 2021 r. o godzinie 11.00 w Kaplicy Cmentarnej w Stalowej Woli.
Adam Oczak urodził się w październiku 1952 roku w Stalowej Woli. Od września 1980 roku był w NSZZ „Solidarność” w WSK – PZL Gorzyce. W 1981 roku był członkiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” W latach 1982 – 1988 był rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa w ramach Sprawy Obiektowej „Wytop” z powodu „wrogiej działalności.”
Adam Oczak w czasie odtwarzania struktur Związku w naszym Regionie po sierpniowym strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola był członkiem Prezydium Tymczasowego Komitetu Organizacyjnego Region Stalowa Wola NSZZ „Solidarność” w latach 1988 – 1989. Członek Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w latach 1989 – 1990. Zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w latach 1990 – 1991. W czasie pracy w Zarządzie Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” pełnił skutecznie i z zaangażowaniem zadania szefa Biura Interwencji.
Od 1991 roku asystent wojewody tarnobrzeskiego Władysława Liwaka. Pierwszy dyrektor Rejonowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu, a później wieloletni dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu.
Za działalność związkową w naszym Regionie Adam Oczak został uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. 
Ostatnie pożegnanie 
Adama Koptyry

26 października w Stalowej Woli zmarł Adam Koptyra jeden z założycieli i działaczy NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola w 1980 roku. Msza święta i pogrzeb świętej pamięci Adama Koptyry odbędzie się w piątek 29 października 2021 r. o godzinie 12.00 w Zaleszanach.
Adam Koptyra urodził się 22 grudnia 1927 roku w Zaleszanach. Ukończył studia na Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie z dyplomem inżyniera elektryka. Pracował w Hucie Stalowa Wola i Ośrodku Badawczo – Rozwojowym Maszyn Ziemnych i Transportu Huty Stalowa Wola. W tym nowoczesnym Ośrodku, w którym pracowało setki wykształconych inżynierów, technologów i konstruktorów już od początku września 1980 roku był przewodniczącym Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność”. Od 12 września 1980 roku aktywnie działał w Komitecie Założycielskim NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. 17 września 1980 roku uczestniczył w jako jeden z siedmiu przedstawicieli MKZ NSZZ „Solidarność” Kombinatu Przemysłowego Huta Stalowa Wola w pierwszym Zjeździe przedstawicieli MKZ w Gdańsku podczas którego powstał Niezależny Związek Zawodowy NSZZ „Solidarność.”
W styczniu 1981 roku podczas pierwszego Walnego Zebrania Delegatów NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola wybrany do Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. Od stycznia do grudnia 1981 roku był sekretarzem Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, jednej z największych organizacji zakładowych „Solidarności” w Polsce, liczącej prawie 23 tysięcy związkowców. Jako sekretarz Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola podjął inicjatywę zmiany nazwy ulicy Hutniczej na ulicę Eugeniusza Kwiatkowskiego – twórcy Centralnego Okręgu Przemysłowego z największą inwestycją – Zakładami Południowymi i miastem Stalowa Wola. Jeden z inicjatorów zaprojektowania i ufundowania sztandaru NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, poświęconego 15 sierpnia 1981 roku w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Przewodniczący Zakładowego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola w czasie strajku powszechnego Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w październiku 1981 roku. Uczestnik negocjacji Regionalnego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność” Regionu Ziemia Sandomierska z delegacją rządową.
Po wprowadzeniu stanu wojennego internowany i więziony w Zakładzie Karnym w Załężu koło Rzeszowa od 13 grudnia 1981 roku do 9 marca 1982 roku.
W latach osiemdziesiątych uczestnik Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej, ukończył Instytut Wyższej Kultury Religijnej, działający przy tej parafii, jako kontynuacja Filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli założonej w 1981 roku przez księdza proboszcza Edwarda Frankowskiego z poparciem Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.”
W latach 1992 – 1995 był w Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola i Zarządzie Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność. W roku 2000 napisał i opublikował książkę pod tytułem „Powstanie i działalność NSZZ „Solidarność” w Kombinacie Przemysłowym Huty Stalowa Wola i Regionie Ziemia Sandomierska 1980 – 1981. W 2008 roku odznaczony tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.”
Przez wiele lat pracował w Ośrodku Badawczo – Rozwojowym Maszyn Ziemnych i Transportu Huty Stalowa Wola, między innymi wybrany przez pracowników do Rady Naukowej w Ośrodku. Był prezesem charytatywnego stowarzyszenia Towarzystwo Pomocy imienia świętego Brata Alberta w Stalowej Woli. Radny Rady Miasta Stalowa Wola z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Adam Koptyra który zawsze był dumny ze swojego pochodzenia z rodziny rolniczej był zaangażowany w sprawy polskiego rolnictwa i znał dobrze sprawy i problemy polskiej wsi, rolnictwa i przemysłu spożywczego. 
Ostatnie pożegnanie 
Józefa Zająca

W dniu 23 lutego 2021 r. w wieku 70 lat zmarł Józef Zając zasłużony działacz NSZZ „Solidarności” . Pogrzeb śp. Józefa Zająca odbędzie się w piątek 26 lutego 2021 r. o godz. 13.00 w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jeżowem. 

Od 1980 w NSZZ „Solidarności” Huty Stalowa Wola; członek Komisji Wydziałowej TI.

W latach 1982-1983 kolporter wydawnictw podziemnych; 29-31 VIII 1983 po rewizji w domu przetrzymywany w Areszcie Śledczym w Stalowej Woli w związku z wpadką kolportażu „Biuletynu Informacyjnego Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ «Solidarność» Kombinatu Przemysłowego Huta Stalowa Wola” w biurze inwestycji. 1984-1987 słuchacz Instytutu Wyższej Kultury Religijnej przy parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli; członek Akcji Katolickiej, od 1984 uczestnik stalowowolskich pielgrzymek na Jasną Górę; 1985-1988 aktor-amator w Teatrze Chrześcijańskim przy parafii Matki Bożej Królowej Polski. W kwietniu i sierpniu 1988 uczestnik strajków w Hucie Stalowa Wola, ukarany naganą z wpisaniem do akt personalnych, powołany na ćwiczenia wojskowe w Nisku (nie stawił się, podobnie jak kilkudziesięciu innych uczestników strajku).
W 1989 uczestnik kampanii wyborczej Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Jeżowem (organizator spotkań z kandydatami, uczestnik akcji plakatowych, rozprowadzał materiały informacyjne); 1990-1994 radny z listy KO „S” tamże. 1992-1998, następnie 2001-2005 etatowy członek Prezydium Komisji Zakładowej „Solidarności” w HSW, delegat na WZD Regionu Ziemia Sandomierska 1992-2006.

Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska -2010 r.

Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności -2013 r.
Zmarł Ksiądz Biskup 
Jan Niemiec


27 października 2020 r., w wieku 62 lat zmarł w Łańcucie, Ksiądz Biskup Jan Niemiec, w latach 80 duszpasterz „Solidarności” w Stalowej Woli i w naszym Regionie, wspierający strajkujących pracowników Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 roku. Za działalność na rzecz niepodległości Polski ksiądz biskup Jan Niemiec został uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Wolności i Solidarności. Uhonorowany został także tytułami Zasłużony dla NSZZ „Solidarność” i Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.”
Przez wiele lat ksiądz biskup Jan Niemiec pełnił posługę biskupa pomocniczego diecezji kamieniecko – podolskiej na Ukrainie.
Ksiądz biskup Jan Niemiec w latach 1977–1982 był uczestnikiem Duszpasterstwa Akademickiego Wieczernik przy parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie. W październiku 1980 roku współorganizował Niezależne Zrzeszenie Studentów w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie, był między innymi organizatorem rzeszowskiego Białego Marszu Przeciwko Przemocy po zamachu na papieża Jana Pawła II w maju 1981 roku. W latach 1981–1982 pracował jako nauczyciel w SP w rodzinnym Kozłówku koło Strzyżowa, gdzie był założycielem i przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”. Po 13 grudnia 1981 roku napisał dwa indywidualne listy protestacyjne. Dwukrotnie przeprowadzono w jego mieszkaniu przeszukanie, celem znalezienia egzemplarzy tych listów, w 1982 roku został zatrzymany na 48 godzin w związku z rozwieszeniem w okolicy zamieszkania plakatów solidarnościowych, których był współwykonawcą. W latach 1987–1989 był wikariuszem u kapelana „Solidarności” księdza Edwarda Frankowskiego w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Szczególną rolę odegrał podczas strajku w Hucie Stalowa Wola w sierpniu 1988 roku, odprawiając Msze święte i wygłaszając homilie dla strajkujących pracowników.
Ostatnie pożegnanie 
Zbigniewa Paszkiewicza

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Zbigniew Paszkiewicz zasłużony działacz „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola i Regionie Ziemia Sandomierska. Zbigniew Paszkiewicz był znany i ceniony z wielu działań i inicjatyw dla pomnażania i ocalania dziedzictwa narodowego i solidarnościowego, patriotycznego i kulturowego w Stalowej Woli i naszym regionie. 
Msza Święta w intencji zmarłego zostanie odprawiona 9 lipca 2020 roku o godzinie 9:00 w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia, o godzinie 14:00 na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Radomiu. Dla chętnych przewidziano transport autobusem do i z Radomia.
Zbigniew Paszkiewicz należał do pokolenia urodzonego w niepodległej Rzeczypospolitej. Jego rodzinna miejscowością były Plusy na Wileńszczyźnie, gdzie urodził się 2 lipca 1931 roku. Po agresji sowieckiej na Polskę w 1939 roku wraz z matką i bratem został zesłany do Kazachstanu. W roku 1946 powrócił do Polski i przez kolejne dwa lata był zastępowym w Związku Harcerstwa Polskiego. Ukończył Technikum Chemiczne w Warszawie w 1952 roku i przez kolejne dwa lata pracował w Instytucie Barwników i Półproduktów w Brzegu Dolnym.
Od 1955 roku zamieszkał z rodziną w Stalowej Woli i przez 37 lat pracował jako specjalista technolog w Hucie Stalowa Wola. Wraz z żoną Anną, znanym lekarzem okulistą, włączył się w wiele inicjatyw duszpasterskich i społecznych w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Od września 1980 roku włączył się w organizowanie struktur NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola. Po wprowadzeniu stanu wojennego uczestniczył w działalności podziemnej „Solidarności”, Duszpasterskiego Ośrodka Kultury Chrześcijańskiej i Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Był jednym z inicjatorów ufundowania tablicy upamiętniającej żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Stalowa Wola – Nisko, umieszczonej na frontonie kościoła Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli.
W sierpniu 1988 roku uczestniczył w wielkim 11-dniowym strajku okupacyjnym „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola. Warto podkreślić, że był jednym z najstarszych uczestników strajku. W dniach strajku „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola uczestniczył w spontanicznie utworzonym chórze strajkowym, który wykonywał wiele utworów solidarnościowych i patriotycznych, gromadził i spisywał teksty wielu pieśni. Z inicjatywy Zbigniewa Paszkiewicza w 1988 roku powstał Chór Solidarności w Stalowej Woli, który przez wiele lat działalności upowszechniał w naszym regionie dziedzictwo patriotyczne i solidarnościowe. Warto dodać, że przez wiele lat siedziba Chóru Solidarność jak również Związku Sybiraków Oddział w Stalowej Woli mieściła się w budynku Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Zbigniew Paszkiewicz i wieloletnim prezesem Oddziału Związku Sybiraków w Stalowej Woli. Z jego inicjatywy ufundowany został pomnik Matki Sybiraczki przed Bazyliką Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli.
Zbigniew Paszkiewicz był w 1989 roku redaktorem Stalowowolskiego Miesięcznika Solidarności – SMiS. W latach 1989 – 1991 był członkiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”, a podczas II Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” jako delegat naszego Regionu został wybrany w skład Krajowej Komisji Rewizyjnej. Przez wiele lat blisko współdziałał z Zarządem Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” organizując wiele koncertów patriotycznych Chóru Solidarność” i kierując Związkiem Sybiraków. Podejmował wiele inicjatyw i starań dla pomnażania i przekazywania dziedzictwa wartości chrześcijańskich i patriotycznych, narodowych i solidarnościowych w Stalowej Woli i naszym Regionie. Zaangażował się w organizowanie i działalność Akcji Katolickiej. Był inicjatorem i założycielem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Stalowej Woli. Przez dwadzieścia lat od 1998 do 2018 roku był radnym miasta Stalowa Wola, podejmując i realizując wiele ważnych inicjatyw i spraw dla społeczności miasta. W listopadzie 2000 roku uchwałą Rady Miasta został wpisany do Księgi Zasłużonych dla Miasta Stalowa Wola. W 2018 roku, w 30 rocznicę strajków „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zarząd Regionu uhonorował Zbigniewa Paszkiewicza tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. W 40 rocznicę powstania naszego Związku Zarząd Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” wystąpił o przyznanie Zbigniewowi Paszkiewiczowi Krzyża Wolności i Solidarności. 
Ostatnie pożegnanie Janusza Kubickiego

W dniu 24 września 2019 r., w wieku 65 lat zmarł Janusz Kubicki zasłużony działacz „Solidarności” w Stalowej Woli. Pogrzeb śp. Janusza Kubickiego odbędzie się w dniu 4 października o godzinie 13.30 w kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. W dniu 2 października o godzinie 7.00 rano w Bazylice Matki Bożej Królowej Polski będzie celebrowana Eucharystia w intencji śp. Janusza Kubickiego. 
Całe życie Janusza Kubickiego było związane ze Stalowa Wolą. Od 1972 roku był pracownikiem Zakładu Kuźnia Matrycowa w Hucie Stalowa Wola. Od września 1980 organizował NSZZ „Solidarność” w Zakładzie Kuźnia Matrycowa, uczestnicząc w pracach Komitetu Założycielskiego NSZZ „S”. W czasie stanu wojennego w kwietniu 1982 roku odwołany ze stanowiska mistrza za domaganie się zwołania zebrania załogi z udziałem dyrekcji zakładu i komisarza wojskowego Huty Stalowa Wola.
Od czasu wprowadzenia stanu wojennego zbierał składki i współorganizował pomoc dla represjonowanych za działalność opozycyjną i na cele działalności podziemnej. Od 1983 roku był drukarzem i kolporterem podziemnego Biuletynu Informacyjnego Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Kombinatu Przemysłowego Huta Stalowa Wola. W roku 1988, w czasie strajków „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola był odpowiedzialny za przygotowanie matryc i druk Biuletynu. W latach 1985 – 1988 uczestnik Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. W latach 1985 – 1987 uczestnik Rady Pracowniczej Huty Stalowa Wola. W 1986 roku uczestniczył w próbach uruchomienia podziemnego Radia „Solidarność” w 1985 roku zaangażowany w przygotowanie odsłonięcia przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski pierwszej w Polsce tablicy ku czci księdza Jerzego Popiełuszki. 
Wraz z żoną Grażyną w latach 80 włączył się w działalność Duszpasterskiego Ośrodka Kultury Chrześcijańskiej przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Był jednym z organizatorów niezależnych obozów dla dzieci i młodzieży, organizowanych w okresie wakacyjnym przez parafię Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Włączył się także w organizację Pieszej Pielgrzymki Stalowa Wola – Jasna Góra. Współuczestniczył w przygotowaniu oprawy liturgicznej Mszy świętych za Ojczyznę w kościele Matki Bożej Królowej Polski. 
Janusz Kubicki był zaangażowany w prace Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”, w przygotowanie, organizacje i kampanie wyborcza podczas pierwszych wolnych wyborów do parlamentu i wyborów samorządowych. Za działalność w NSZZ „Solidarność” i opozycji demokratycznej został uhonorowany Krzyżem Wolności i Solidarności i honorowym tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” 
Ostatnie pożegnanie księdza Władysława Drewniaka
Kapelana NSZZ „Solidarność”

20 sierpnia 2019 r. po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 71 lat zmarł ksiądz Władysław Drewniak Kapelan NSZZ „Solidarność.” Pogrzeb śp. księdza Władysława Drewniaka odbędzie się 23 sierpnia o godzinie 11.00 w Gorzycach w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Franciszka Salezego i św. Andrzeja Boboli.
Ksiądz Władysław Drewniak urodził się w 1948 roku we wsi Harta koło Błażowej, po studiach w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu przyjął święcenia kapłańskie w 1972 roku. Był duszpasterzem w parafiach diecezji przemyskiej: świętego Mikołaja Biskupa w Kraczkowej kolo Łańcuta, św. Antoniego Padewskiego w Przewrotnem koło Rzeszowa i w Kolegiacie w Jarosławiu. Wspierał powstającą „Solidarność”, a po wprowadzeniu stanu wojennego był opiekunem młodzieżowej nielegalnej organizacji Niezależne Zrzeszenie Wolność, Równość, Niepodległość. Aresztowany w marcu 1982 roku był wieziony w Areszcie Śledczym w Załężu kolo Rzeszowa. 17 kwietnia 1982 roku został skazany przez Wojskowy Sąd Garnizonowy w Rzeszowie na 2 lata wiezienia w zawieszeniu na 4 lata i grzywnę; w wyniku rozprawy rewizyjnej 30 IX 1982 skazany przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego na sesji wyjazdowej w Rzeszowie na 1 rok i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata i zwrot kosztów sądowych.
Ksiądz Władysław Drewniak od 1984 roku był proboszczem parafii pod wezwaniem św. Franciszka Salezego i św. Andrzeja Boboli w Gorzycach. Prowadził konspiracyjne duszpasterstwo ludzi pracy środowisk solidarnościowych z WSK – PZL Gorzyce i blisko współpracował z księdzem Edwardem Frankowskim proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli, prowadzącym duszpasterstwo ludzi pracy. Ksiądz Władysław Drewniak podejmował wiele inicjatyw religijnych, duchowych i społecznych w parafii Gorzyce i jako dziekan dekanatu Gorzyce. Był bardzo otwarty na inicjatywy i działania podejmowane przez osoby i wspólnoty duszpasterskie w parafii i w diecezji przemyskiej, a później diecezji sandomierskiej. Z inicjatywy księdza proboszcza podjęto rozbudowę i wyposażenie wnętrza kościoła parafialnego w Gorzycach. Ksiądz dziekan Władysław Drewniak przez wiele lat otaczał duchową opieką i wspierał Organizację Zakładową NSZZ „Solidarność” w Gorzycach i Regionie Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” Za działalność duszpasterską i patriotyczną został uhonorowany tytułem Honorowy Członek NSZZ „Solidarność”, nadanym przez Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność.” 
Ostatnie pożegnanie Kazimierza Chwesiuka

Po długiej i ciężkiej chorobie 15 sierpnia 2019 r. zmarł w wieku 73 lat Kazimierz Chwesiuk – założyciel i pierwszy przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Zakładach Metalowych w Nowej Dębie. Pogrzeb śp. Kazimierza Chwesiuka odbył się w jego rodzinnych stronach na Podlasiu w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Wólce Dobryńskiej.
Kazimierz Chwesiuk pochodził z Podlasia z Małaszewicz Dużych koło Terespola. Z rodzinnego domu Kazimierz odziedziczył wartości patriotyczne i żywe nabożeństwo do Matki Bożej Kodeńskiej. W latach 80, gdy był przewodniczącym „Solidarności” w Zakładach Metalowych w Nowej Dębie upowszechniał nabożeństwo do Matki Bożej Kodeńskiej. Był inicjatorem ufundowania obrazu Matki Bożej Kodeńskiej dla kościoła parafialnego w Nowej Dębie. Obraz, ufundowany przez konspiracyjne środowisko duszpasterstwa ludzi pracy w Nowej Dębie w okresie stanu wojennego został poświęcony przez Jana Pawła II na Jasnej Górze. Kazimierz Chwesiuk był w społecznym komitecie budowy kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego w Nowej Dębie.
Po ukończeniu Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Lublinie Kazimierz Chwesiuk od 1972 roku pracował w Zakładach Metalowych Dezamet w Nowej Dębie. Od września 1980 roku był jednym z założycieli NSZZ „Solidarność” w Zakładach Metalowych w Nowej Dębie, a po wyborach pierwszym przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Zakładów Metalowych Nowa Dęba. W 1981 roku był w pierwszym Zarządzie Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” Internowany 13 grudnia 1981 roku był więziony w Zakładzie Karnym w Załężu koło Rzeszowa do maja 1982 roku. W okresie stanu wojennego był zaangażowany w konspiracyjną działalność „Solidarności” w Nowej Dębie i kolportaż wydawnictw podziemnych i duszpasterstwo ludzi pracy przy kościele parafialnym w Nowej Dębie, za co był wielokrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany.
Od września 1988 roku odtwarzał struktury związku w Zakładach Metalowych Dezamet Nowa Dęba i był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność.” Był członkiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” i delegatem na Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność”, angażował się w prace Rady Sekcji Krajowej NSZZ „Solidarność” Przemysłu Zbrojeniowego. Warto podkreślić zaangażowanie Kazimierza Chwesiuka w działalność społeczną, między innymi założenie i rozwój Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej przy Dezamet SA Nowa Dęba i samorządową w mieście Nowa Dęba i powiatach tarnobrzeskim i kolbuszowskim. Za działalność związkową, patriotyczną i społeczną został uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” i Krzyżem Wolności i Solidarności. 
Ostatnie pożegnanie 
Stanisława Krupki
– pierwszego przewodniczącego Zarządu Regionu
Ziemia Sandomierska
NSZZ „Solidarność”

23 lipca 2019 r. zmarł Stanisław Krupka – pierwszy przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” w roku 1981. 
Stanisław był dobrym, szlachetnym i wrażliwym człowiekiem i dlatego jego naturalnym wyborem było włączenie się w wielki nurt „Solidarności.” Od początku był twórcą i liderem „Solidarności” która była dążeniem do prawdy i sprawiedliwości w duchu katolickiej nauki społecznej. Cale życie Stanisława było związane ze Stalową Wolą, urodził się w 1953 roku i wychowywał w rodzinie o patriotycznych tradycjach. Po ukończeniu liceum ogólnokształcącego podjął pracę w Hucie Stalowa Wola.
W czerwcu 1976 roku uczestniczył w strajku pracowników Narzędziowni Huty Stalowa Wola. Od września 1980 roku Stanisław Krupka był przywódcą i liderem, organizującym NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola – największym zakładzie w Polsce południowo – wschodniej, w mieście Stalowa Wola i w województwie tarnobrzeskim. We wrześniu 1980 roku organizował strajk na Narzędziowni Huty Stalowa Wola, który doprowadził do porozumienia z dyrekcją w sprawie utworzenia NSZZ „Solidarność” w całym Kombinacie Przemysłowym HSW. Od początku organizował NSZZ „Solidarność” na terenie całej Huty, jako przewodniczący Komitetu Założycielskiego NSZZ „S” Huty Stalowa Wola. A jednocześnie organizował Związek na terenie całego miasta, jako przewodniczący MKZ NSZZ „Solidarność” w Stalowej Woli. 17 września1980 roku uczestniczył w pierwszym spotkaniu Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” w Gdańsku i został wybrany w skład KKP. 
Od stycznia do czerwca 1981 roku był przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. W czerwcu, podczas pierwszego Walnego Zebrania Delegatów, został wybrany na pierwszego przewodniczącego Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” We wrześniu i październiku 1981 roku był delegatem naszego Regionu na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność.” Podczas I KZD został wybrany do Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność.” Od 19 października do 11 listopada 1981 roku organizował strajk na terenie całego Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”, zakończony podpisaniem porozumienia z Międzyresortową Komisją Rządową w dniu 11 listopada 1981 roku. 
Warto przypomnieć i podkreślić wielkie zaangażowanie i udział Stanisława Krupki jako pierwszego przewodniczącego Regionu Ziemia Sandomierska w powstaniu i rozwoju Filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli. Podjęte przez księdza Edwarda Frankowskiego proboszcza parafii Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli dzieło utworzenia i rozwoju pierwszej Filii KUL w Polsce było zdecydowanie wspierane przez regionalną „Solidarność.” Także po wprowadzeniu stanu wojennego Stanisław Krupka i środowiska solidarnościowe wspierały dzieło powołania Filii KUL w mieście, pomimo wielu przeszkód i utrudnień ze strony władz. Po strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 roku Stanisław Krupka zaangażował się w dzieło budowy Filii KUL w Stalowej Woli i od 1990 roku był dyrektorem administracyjnym powstającej i rozwijającej się dynamicznie Filii Wydziału Nauk Społecznych KUL w Stalowej Woli. 
Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku został internowany w Ośrodku Odosobnienia w Zakładzie Karnym w Załężu kolo Rzeszowa, a później w Kielcach – Piaskach i w Nowym Łupkowie w Bieszczadach, aż do 7 grudnia 1982 roku. Warto podkreślić, że był jednym z najdłużej uwięzionych po internowaniu działaczy NSZZ „Solidarność”. W latach 80 wielokrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa. W latach 1981 – 1986 był rozpracowywany przez Wydział III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej/Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Tarnobrzegu i Wydział V RUSW w Stalowej Woli w ramach SOS/KE kryptonim „Przywódca”. W latach 1986 – 1989 był śledzony i inwigilowany w ramach KE kryptonim „Brodacz” przez RUSW w Stalowej Woli.
W latach stanu wojennego Stanisław Krupka angażował się w działalność Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli, a od 1985 do 1988 roku w prace Instytutu Wyższej Kultury Religijnej, stanowiącego kontynuację działalności Filii KUL, zdelegalizowanej przez władze, podobnie jak NSZZ „Solidarność”, po wprowadzeniu stanu wojennego. Uczestniczył w kwietniowym i lipcowym strajku w Hucie Stalowa Wola w 1988 roku. Był w Komitecie Strajkowym podczas wielkiego strajku okupacyjnego w Hucie Stalowa Wola od 22 sierpnia do 1 września 1988 roku.
Po przełomie po strajku w Hucie Stalowa Wola w 1988 roku angażował się w wiele prac i aktywności związkowych i społecznych, uczestniczył w pracach Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola i Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. W latach 90 był radnym miasta Stalowa Wola i przewodniczącym Rady Miasta, a od 1991 roku angażował się w prace Obywatelskiego Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego w Stalowej Woli. Organizował Akcję Katolicka na terenie diecezji sandomierskiej i był prezesem Zarządu Diecezjalnego Akcji Katolickiej oraz pełnomocnikiem Akcji Katolickiej do spraw osób bezrobotnych. Za swoją wszechstronną i bogatą działalność społeczną w listopadzie 2000 roku został uhonorowany tytułem „Zasłużony dla Miasta Stalowa Wola.” Został uhonorowany tytułem „Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”, nadanym przez Zarząd Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność.” Za działalność związkową, patriotyczną i społeczną został uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Wolności i Solidarności. 
Ostatnie pożegnanie 
Romana Sudoła

4 czerwca 2019 r. po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Roman Sudoł, jeden z liderów NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola. Z rodzinnego domu w Korczowiskach Roman odziedziczył wartości patriotyczne i chrześcijańskie i szacunek dla pracy, gdy przez wiele lat łączył pracę w Hucie Stalowa Wola z pracą w rodzinnym gospodarstwie rolnym. Był dobrym, wrażliwym człowiekiem, co często ukrywał nieraz szorstkim, a kiedy było potrzeba stanowczym postępowaniem, gdy trzeba było zdecydowanie stanąć w obronie praw pracowniczych. 
Od września 1980 roku organizował NSZZ „Solidarność” na dużym wydziale produkcyjnym Z-5 w Hucie Stalowa Wola. Był zastępca przewodniczącego, a od maja 1981 roku przewodniczącym Komisji Wydziałowej „Solidarności” na wydziale Z-5 Huty Stalowa Wola. 14 grudnia 1981 roku był wśród dużej grupy związkowców, aresztowanych w wyniku prowokacji SB w klasztorze w Rozwadowie. Wytrwale znosił czas internowania w Ośrodku Odosobnienia w Zakładzie Karnym w Załężu koło Rzeszowa, czas szczególnie trudny dla ojca małego dziecka.
Po zwolnieniu z internowania organizował pomoc dla represjonowanych działaczy „Solidarności” i ich rodzin. Aktywnie działał w Duszpasterstwie Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Aktywnie włączył się w działalność podziemnej Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, uczestniczył w akcjach ulotkowych i kolportażu podziemnych wydawnictw, m.in. „Biuletynu Informacyjnego Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ «Solidarność» Kombinatu Przemysłowego Huta Stalowa Wola” na Wydziale Z-5 Huty Stalowa Wola. 
W 1986 roku był wśród sygnatariuszy petycji w sprawie pluralizmu związkowego złożonej w Kancelarii Sejmu PRL podpisanej przez 940 pracowników Huty Stalowa Wola i WSK PZL Gorzyce. 
Uczestnik trzech strajków „Solidarności” Huty Stalowa Wola w 1988 roku. W maju 1988 roku został zwolniony dyscyplinarnie z pracy za działalność w Komitecie Założycielskim NSZZ „Solidarność” Pracowników Huty Stalowa Wola, po strajku w dniu 13 lipca przywrócony do pracy na innym wydziale. W czasie sierpniowego strajku okupacyjnego „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola był w Komitecie Strajkowym i odpowiadał za straż strajkową. Za działalność związkową był wielokrotnie zatrzymywany, przesłuchiwany, kilkakrotnie karany przez kolegium do spraw wykroczeń, m.in. za odmowę przyjęcia karty powołania na ćwiczenia wojskowe po strajku w Hucie Stalowa Wola w sierpniu 1988 roku. Od 25 V 1982 do 12 VIII 1983 r. był rozpracowywany przez Wydział V Komendy Wojewódzkiej MO/WUSW w Tarnobrzegu w ramach KE kryptonim „Roman”; od 12 III 1984 do 20 IX 1985 przez Wydział V RUSW w Stalowej Woli w ramach KE kryptonim „Kontroler”; w 1988 w ramach SOR krypt. „Sieć/Metalowcy”. 
W latach 1989 – 1998 w Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, od 1991 do 1998 w Prezydium Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność.” Od 1989 roku przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika św. Floriana, odsłoniętego w sierpniu 1992 r. na placu przed budynkiem Dyrekcji Naczelnej Huty Stalowa Wola. W 1997 roku organizował pomoc dla powodzian w naszym regionie. Za działalność związkową uhonorowany tytułem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Wolności i Solidarności.

Pogrzeb śp. Romana Sudoła w dniu 7 czerwca o godz. 10.30 w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli, ul. Ofiar Katynia 57. 
Ostatnie pożegnanie Władysława Liwaka
11 września 2017 r. zmarł Władysław Liwak jeden z przywódców strajków „Solidarności” Huty Stalowa Wola w 1988 roku. Msza święta żałobna w intencji śp. Władysława Liwaka będzie celebrowana w środę 13 września o godzinie 13.30 w kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli.
Władysław Liwak urodził się w 1942 roku we wsi Branew koło Janowa Lubelskiego. Jako absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego od lat 60. pracował w Hucie Stalowa Wola. W latach 70. i 80 był radcą prawnym w Hucie Stalowa Wola. Już od września 1980 roku zaangażował się w tworzenie struktur NSZZ „Solidarność” w Hucie Stalowa Wola i w naszym regionie, był radcą prawnym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, MKZ NSZZ „S” Stalowa Wola, Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „S” i NSZZ Rolników Solidarność Wiejska województwa tarnobrzeskiego.
Po wprowadzeniu stanu wojennego organizował pomoc dla internowanych i aresztowanych związkowców. Działał w Duszpasterstwie Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli i Duszpasterskim Ośrodku Kultury Chrześcijańskiej. W roku 1986 był autorem i sygnatariuszem petycji do Sejmu PRL w sprawie pluralizmu związkowego, podpisanej przez 940 pracowników Huty Stalowa Wola i WSK PZL Gorzyce. Od 1987 roku członek Tymczasowej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Huty Stalowa Wola, od października tego roku był sekretarzem jawnego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” pracowników Huty Stalowa Wola. Był w 14 – osobowej delegacji pracowników Huty, która 13 października 1987 roku złożyła wniosek w Sądzie Wojewódzkim w Tarnobrzegu z siedzibą w Sandomierzu o ponowną rejestrację „Solidarności”.
Jeden z organizatorów strajku „Solidarności” w Hucie Stalowa Wola w kwietniu 1988 r., po strajku zwolniony z pracy. Uczestniczył w strajku w Hucie 13 lipca 1988 roku. W czasie wielkiego sierpniowego strajku w Hucie Stalowa Wola w 1988 roku był sekretarzem Komitetu Strajkowego. Od września 1988 roku do kwietnia 1989 roku był w Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność”, a od grudnia 1988 r. do 1990 roku w Komitecie Obywatelskim „Solidarność” przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność”. Od lutego 1989 roku był wiceprzewodniczącym Tymczasowego Komitetu Organizacyjnego NSZZ „Solidarność’ Regionu Stalowa Wola. Uczestnik obrad Okrągłego Stołu i zespołu do spraw pluralizmu związkowego. W latach 1989 – 1991 poseł RP z listy Komitetu Obywatelskiego „Solidarność’, a latach 1990 – 1991 wojewoda tarnobrzeski. Władysław Liwak był represjonowany za opozycyjną działalność i rozpracowywany przez SB w ramach operacji pod kryptonimami „Radca” i „Prawnik”. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. 
Ostatnie pożegnanie
Wiesława Podsiadło


Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Wiesław Podsiadło, związany swoim życiem ze Stalową Wolą i „Solidarnością”.

    W 1988 r. był członkiem komitetu strajkowego i jednym z organizatorów odradzającego się Związku. Uhonorowany odznaczeniem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”.
      Pogrzeb Ś.P. Wiesława Podsiadło odbędzie się w poniedziałek 16 września 2013 r. o godz. 13.00 w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Rozwadowie.
Ostatnia droga Andrzeja Maślacha

Licznie zgromadzeni związkowcy i ludzie związani z „Solidarnością” pożegnali Naszego Kolegę Andrzeja Maślacha. Nad jego grobem w starej części cmentarza w Stalowej Woli pochyliły się sztandary „Solidarności” z całego regionu.
Poczty sztandarowe „Solidarności”: Porcelany Ćmielów, Cementowni Ożarów, Siarkopolu Tarnobrzeg, Kopalni Siarki Machów, Elektrowni Stalowa Wola, Huty Stalowa Wola, Zakładu Kuźnia Matrycowa Stalowa Wola, Huty Stali Jakościowych Stalowa Wola i Regionu Ziemia Sandomierska utworzyły szpaler wokół kaplicy cmentarnej. Tuż obok gromadzili się licznie związkowcy z organizacji zakładowych i ludzie związani od 1980 r. z „Solidarnością” z Ćmielowa, Ożarowa, Sandomierza, Tarnobrzega, Gorzyc, Stalowej Woli, Niska i Janowa Lubelskiego, ze służby zdrowia i oświaty.

Mszę świętą w górnym kościele Trójcy Przenajświętszej celebrował ksiądz doktor Krzysztof Kida dziekan dekanatu Stalowa Wola. Duszpasterz przypomniał cechy charakteru i osobowości Andrzeja,
wskazując na przywiązanie do narodowego dziedzictwa i tradycję walki o wolność, wyniesioną z rodzinnego domu. To proste i jasne wskazanie dodawało Andrzejowi odwagi nawet w najtrudniejszych chwilach. Kapłan wskazywał także na nadzieję na wieczne życie w Bogu, jaką daje Chrystus Zmartwychwstały. Przypomniał także, że w oktawie Wielkanocy kapłan celebruje Mszę świętą żałobną w białych szatach liturgicznych. Ksiądz dziekan powiedział, że w intencji śp. Andrzeja Maślacha będą celebrowane Msze święte, zamówione przez Zarząd Regionu Ziemia Sandomierska
NSZZ „Solidarność” i Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ „Solidarność” Elektrowni Stalowa Wola.
W imieniu „Solidarności” Regionu Ziemia Sandomierska pożegnał sp. Andrzeja Maślacha przewodniczący Zarządu Regionu Andrzej Kaczmarek, który powiedział:
„Drogi Przyjacielu Andrzeju!
W dniu dzisiejszym cała „Solidarność” Regionu Ziemia Sandomierska składa Ci hołd. Dziękujemy Ci za wolność i solidarność, dla której poświęciłeś młode lata, ale też straciłeś zdrowie. My, Twoi przyjaciele, będziemy Cię wspominać jako wspaniałego, odważnego i bezkompromisowego, ale zarazem bardzo ciepłego i pogodnego człowieka.
Wychowany w rodzinie o tradycjach patriotycznych, wzorowałeś się na ojcu żołnierzu Armii Krajowej. Jako młody pracownik Huty Stalowa Wola aktywnie włączyłeś się w zmianę rzeczywistości,
zapoczątkowaną przez „Solidarność”. Z podniesionym czołem niosłeś sztandar „Solidarności”
Huty Stalowa Wola w dniu poświęcenia w sierpniu 1981 r.
Nie mogłeś się pogodzić z wprowadzeniem stanu wojennego i internowaniem kolegów. Podejmowałeś próby organizowania strajków na wydziale Z-2 w 1982 r., za co zostałeś aresztowany i skazany na karę 4,5 lat pozbawienia wolności i utratę praw publicznych na 4 lata. Pobyt w Areszcie Śledczym w Załężu i Zakładzie Karnym w Hrubieszowie wzmocnił Cię i utwierdził w przekonaniu, że walka nie idzie na marne, ale więzienie odcisnęło piętno na Twoim zdrowiu.
Po warunkowym zwolnieniu z więzienia nie mogłeś już wrócić na swój wydział, ale rozpocząłeś pracę w wydziale remontowym. W dalszym ciągu byłeś zagrożeniem dla władzy komunistycznej, dlatego byłeś śledzony i rozpracowywany przez służby bezpieczeństwa.
Andrzeju, mogłem uczyć się od Ciebie uporu i determinacji w dążeniu do zmian w naszej Ojczyźnie, ponieważ w miejscu pracy nasze drogi przyjaźni się zeszły. Po legalizacji „Solidarności” włączyłeś
się do działalności odradzającego się Związku. W latach 1995 – 2003 byłeś skarbnikiem Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” oraz reprezentowałeś nasz region jako delegat na Krajowy Zjazd Delegatów.  Byłeś symbolem jednej „Solidarności”, która powstała w 1980 r. i działa dzisiaj. Pomimo utraty zdrowia pozostałeś wierny „Solidarności” i ideałom, o które tyle lat walczyłeś. Za Twoje zaangażowanie i poświęcenie dla NSZZ „Solidarność” Zarząd Regionu uhonorował Cię odznaczeniem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska. Za walkę o wolność i solidarność otrzymałeś na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Krzyż Wolności i Solidarności.  Pochylą się nad Tobą sztandary „Solidarności” z całego regionu. Nasza tak liczna obecność utwierdza nas w przekonaniu, że Twoja działalność nie poszła na marne.
Pozostaniesz w naszej pamięci jako dobry, ciepły, wesoły kolega pomimo krzywd i cierpień, jakich doświadczyłeś w swoim krótkim życiu. Zachowamy Cię głęboko w naszych sercach.
W imieniu Księdza Biskupa Edwarda Frankowskiego przekazuję całej Rodzinie i wszystkim Przyjaciołom świętej pamięci Andrzeja wyrazy głębokiego współczucia i modlitewnej pamięci.
Ksiądz Biskup, który nie może być wśród nas z powodu obowiązków duszpasterskich w diecezji, łączy się z nami w modlitwie i pamięci.”
W imieniu rodziny śp. Andrzeja córka Magda w prostych, serdecznych słowach podziękowała wszystkim tak licznie zgromadzonym na Jego ostatniej drodze.
Ostatnie pożegnanie Andrzeja Maślacha

W Wielką Sobotę 30 marca 2013 r. zmarł po długiej i ciężkiej chorobie Andrzej Maślach, związany całym swoim życiem ze Stalowa Wolą i „Solidarnością”. Za swoją odwagę i bezkompromisowość został w latach stanu wojennego skazany, uwięziony w zakładzie karnym, a później inwigilowany przez służbę bezpieczeństwa. Pogrzeb Andrzeja Maślacha odbędzie się w czwartek 4 kwietnia w Stalowej Woli.
Wychował się w rodzinie o tradycjach patriotycznych, jego ojciec był żołnierzem Armii Krajowej w Stalowej Woli, a po wkroczeniu Armii Czerwonej partyzantem w oddziale NOW kapitana Tadeusza Gajdy „Tarzana”. Z domu rodzinnego wyniósł umiłowanie Ojczyzny i konsekwentne dążenie do wolności i niepodległości. Był wieloletnim pracownikiem Huty Stalowa Wola. Już w lipcu 1980 r. uczestniczył w strajkach, a później był jednym z pierwszych organizatorów „Solidarności” na Wydziale Z-2 HSW. 15 sierpnia 1981 r. był chorążym sztandaru „Solidarności” Huty Stalowa Wola, podczas uroczystości poświęcenia w kościele Matki Bożej Królowej Polski.
W stanie wojennym był jednym z organizatorów strajków protestacyjnych w Hucie Stalowa
Wola, trzynastego dnia każdego miesiąca. W kwietniu 1982 r. został aresztowany, wraz z Mirosławem Copem i Januszem Dziewą za „organizowanie strajku w zakładzie zmilitaryzowanym”. 25 maja 1982 r. został skazany przez sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie na cztery lata i sześć miesięcy więzienia i pozbawienie praw publicznych na cztery lata. Był więziony w Areszcie Śledczym w Załężu i Zakładzie Karnym w Hrubieszowie. Po warunkowym zwolnieniu z więzienia był nadal inwigilowany przez SB z powodu „wrogiej działalności w środowisku KP Huty Stalowa Wola”. Był śledzony i rozpracowywany aż do maja 1989 r. w ramach Spraw Operacyjnego Rozpracowania „Grupa”, „Sieć” i „Metalowcy”.
Po 1988 r. był jednym z organizatorów odradzającego się Związku. W latach 1995 – 2003 był członkiem Prezydium Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Uhonorowany odznaczeniem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej otrzymał Krzyż Wolności i Solidarności. W imieniu ciężko chorego Andrzeja Maślacha Krzyż Wolności i Solidarności odebrał Andrzej Kaczmarek przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. 
        ODSZEDŁ KAPŁAN NIEZŁOMNY
      KSIĄDZ ABP IGNACY TOKARCZUK


W dniu 29 grudnia 2012 roku zmarł ks. abp Ignacy Marcin Tokarczuk - kapłan niezłomny.
Był najbardziej prześladowanym kapłanem przez komunistów. Nie szedł na żadne kompromisy. Postawił wszystko na Pana Boga i na ludzi. W czasach komunistycznych zbudował ponad 430 kościołów i kaplic bez zezwolenia władz.
Łączymy się w modlitwie i wdzięczności za duszpasterską posługę księdza biskupa Ignacego Tokarczuka - niezłomnego kapłana.

Pogrzeb odbędzie się w środę, 2 stycznia 2013 roku, o godz. 11.00, w Archikatedrze Przemyskiej.

Prosimy o udział pocztów sztandarowych „Solidarności” i delegacji związkowych z organizacji zakładowych z wieńcami w ostatnim pożegnaniu księdza biskupa Ignacego Tokarczuka - niezłomnego kapłana.

Więcej informacji można znaleźć na stronie Diecezji Przemyskiej  http://www.przemyska.pl/
Odszedł Diecezjalny Duszpasterz Ludzi Pracy

18 grudnia 2012 r. nad ranem, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w szpitalu w Stalowej Woli ksiądz Jerzy Warchoł – Diecezjalny Duszpasterz Ludzi Pracy.
Ksiądz Jerzy Warchoł to jeden z najbardziej ofiarnych i zasłużonych duszpasterzy w dziejach Stalowej Woli i naszego regionu. W trudnych latach 80 od podstaw tworzył nową parafię Opatrzności Bożej w dzielnicy Poręby w Stalowej Woli. Pomimo sprzeciwu ówczesnych władz doprowadził do utworzenia nowej wspólnoty wiernych w szybko rozrastającej się dzielnicy miasta. Dzięki ofiarności księdza Jerzego i parafian wzniesiono kościół i budynki przy świątyni, które od razu stały się miejscem wielu inicjatyw społecznych.
Ksiądz Jerzy Warchoł był jednym z duszpasterzy środowisk pracowniczych, opozycyjnych i solidarnościowych w Stalowej Woli. Wspierał pracowników Huty Stalowa Wola, strajkujących o „Solidarność” w sierpniu 1988 r. Przez wiele lat był naszym kapelanem, duszpasterzem „Solidarności” Stalowej Woli i naszego regionu, wspierając nas zawsze swoją modlitwą, swoją mądrością i doświadczeniem życiowym. Był człowiekiem bardzo bezpośrednim, zawsze otwartym na potrzeby i problemy wielu ludzi i środowisk, zawsze zatroskanym o sprawy Stalowej Woli i naszego regionu. 
Łączymy się w modlitwie i wdzięczności za duszpasterską posługę księdza Jerzego - naszego kapelana.

Odszedł lider

Waldemar Żyszkiewicz         

Andrzej Buczek, człowiek Solidarności, zasłużony dla ludzi i regionu, zmarł przedwcześnie 21 października 2012 roku.

AndrzejBuczek, urodzony w 1959 roku w Cieszanowie, należał do drugiej generacji związkowców, zaledwie o pół pokolenia młodszej od założycieli NSZZ Solidarność. W związku od 1989 roku, w kadencji 1992–95 został członkiem zarządu Regionu Ziemia Przemyska. Podczas następnej trzyletniej kadencji był już jego wiceprzewodniczącym, a od 1998 – przewodniczącym. I dobrze sobie radził, bo ten region, choć niewielki, ma swoją specyfikę, która życia liderowi struktury związkowej z pewnością nie ułatwia.
Kurczący się rynek pracy, niełatwe czasem relacje z mniejszością ukraińską, konkurencja między stolicą regionu Przemyślem, a innymi większymi ośrodkami – Jarosławiem, Przeworskiem, Lubaczowem – to wyzwania, z którymi szef związku na tym terenie musi się zmierzyć. Szacunek i dobra pamięć, jaką zostawia po sobie zmarły w wieku zaledwie 53 lat Andrzej Buczek, dowodzą, że on to zrobić potrafił.

Żegnał go las sztandarów

Miał bardzo dobre kontakty z sąsiednimi regionami związku, ze wszystkimi bez wyjątku, co przecież niekoniecznie jest regułą.
– Zgłosiłem się do pocztu sztandarowego, bo chciałem być jak najbliżej Andrzeja – mówi imiennik zmarłego Andrzej Filipczyk, wiceprzewodniczący ZR Rzeszowskiego „S”. – I fatycznie najbliżej trumny znalazły się poczty regionu macierzystego, naszego oraz Komisji Krajowej.
Ale takich, którzy jak Filipczyk chcieli okazać swoje uczucia i szacunek zmarłemu koledze, było znacznie więcej. Swoje sztandary przywieźli przecież związkowcy z całego kraju.
– Andrzej zawsze bardzo dbał, by podczas organizowanych przez niego uroczystości było wiele sztandarów i umundurowanych pocztów – wspomina Tadeusz Majchrowicz, wiceprzewodniczący KK i szef regionu Podkarpacie, bardzo ze zmarłym zaprzyjaźniony. – Koledzy policzyli, że było nie mniej niż 60 sztandarów, co oznacza, że podczas tego pogrzebu blisko dwustu związkowców uczestniczyło w honorowej asyście.
Jego zdaniem, tak uroczystej oprawy pożegnania związkowego lidera nie było pewnie od czasów pogrzebu Grzegorza Kolosy czy Jana Frączka.
– Las sztandarów ze Słupska, Koszalina, Szczecina, Zielonej Góry, Wrocławia. O sąsiadach to już nawet nie wspominam. Tak jak powiedział podczas uroczystości Piotr Duda w cieszanowskim kościele była wtedy cała polska Solidarność – mówi Majchrowicz.

Andrzej, braciszku!

– Związkowiec z krwi i kości, człowiek wrażliwy na ludzką krzywdę, oddany sprawom Solidarności i Polski – wspomina zmarłego Teresa Kroczykowska, członkini prezydium ZR Ziemia Przemyska. – Zawsze był gotów walczyć o miejsca pracy. Nie liczył godzin, nie działał jak urzędnik, sprawy pracownicze można było z nim załatwiać przez całą dobę.
Teresa Kroczykowska opowiada o staraniach podjętych dla utrzymania w Przemyślu stanowiska dyspozytora medycznego. Niby decyzja już zapadła, ale przewodniczący organizował pikiety pod urzędem marszałkowskim. I miał rację, bo pani wojewoda zmieniła decyzję. Stanowisko dyspozytora pozostało.
– Nic dziwnego, że karetki pogotowia podczas składania trumny do grobu żegnały Andrzeja głośnym sygnałem, bo przecież spór o ratowników medycznych w Przemyślu miał właśnie jego twarz – dodaje Filipczyk.
Bezkompromisowość Buczka w obronie miejsc pracy potwierdza Tadeusz Majchrowicz:
– Podziwiałem go za upór i skuteczność. Czasem nawet radziłem mu, daj spokój, przecież to nie do uratowania. Ale Andrzej nigdy się nie poddawał. Przekonany o słuszności sprawy stawał na czele protestu i szedł pod urząd, nawet taki, którym kierował jego kolega. Nasz, czy nie nasz na funkcji, najważniejsza jest sprawa.
Majchrowicz, z nieco większym doświadczeniem związkowym, i Andrzej Buczek, zostali szefami sąsiadujących ze sobą regionów w kadencji 1998–2001. Potem przez lata jednym samochodem, dla oszczędności, jeździli na posiedzenia krajówki do Gdańska. Było sporo czasu na rozmowy, więc poznali się lepiej i zaprzyjaźnili.
– Różniliśmy się nieraz w poglądach na związek, na Polskę, na sprawy rodzinne, bo ja mam synów, a Andrzej córki, ale o żadnej kłótni nigdy mowy nie było. Często mówiłem do niego, Andrzej, braciszku! – wspomina Majchrowicz.

Mógł być tylko związkowcem

Pogodny. Życzliwy ludziom. Serdeczny. Uczynny. W to, co robił, angażował się całkowicie. I wszystkim się interesował, właściwie całą pracę brał na siebie. Analizował źródła problemów i szukał skutecznych rozwiązań. Ktoś o nim powiedział, że mógł być tylko związkowcem, w żadnym razie pracodawcą. Bo byłby za dobry dla pracowników. I tak było do końca, do ostatnich chwil, gdy wycieńczone ciężką chorobą ciało, odmawiało już posłuszeństwa.
– W listopadzie 2011 roku po raz drugi został radnym sejmiku wojewódzkiego i od razu złożył interpelację w sprawie uzdrowiska Horyniec, które zamierzano sprywatyzować – przypomina Wojciech Buczak, szef regionu rzeszowskiego „S”, także radny. – Podczas ostatniej sesji Andrzej miał już kłopoty z przyciskiem do elektronicznego głosowania, ale przecież jeszcze wtedy zabrał głos, jeszcze wypowiedział się w tej sprawie dla telewizji Rzeszów. Sprawie ważnej, bo tylko komunalizacja uzdrowiska pozwalała na utrzymanie przyzwoitych miejsc pracy.

Przewodniczący rzeszowskiej „S” przypomina, że ordynariuszem charkowsko-zaporoskim jest biskup Marian Buczek, bliski kuzyn Andrzeja. Nic dziwnego, że zmarły angażował się wpomoc Kościołowi na wschodzie, że starał się też pomagać ludziom na Ukrainie, nie tylko zresztą tamtejszym Polakom.
– Dobry kolega, szczery, uczciwy człowiek. Mimo krótkiego stażu w roli radnego Andrzej zyskał sobie szacunek i uznanie, także wśród radnych z koalicji rządzącej – dodaje Wojciech Buczak.

– W jego podejściu do wszelkich działań, których się podejmował, widziałem przede wszystkim troskę o dobro wspólne oraz postawę służby publicznej, choć Andrzej Buczek takich słów nie używał – wspomina wicemarszałek sejmu Marek Kuchciński.– Gdy mówił, że trzeba iść do prezydenta, wojewody czy właściciela zakładu pracy, bo stajemy w słusznej sprawie, to można było na jego słowie polegać. Bardzo go za to ceniłem.

Kuchciński, rodem z Przemyśla, widział w ciągu ostatnich kilku miesięcy oznaki trawiącej Buczka choroby. Ale tym bardziej doceniał gotowość niesienia pomocy innym, wciąż okazywaną przez lidera przemyskiej Solidarności. – Nadal emanowała z niego ta sama siła, którą zapamiętałem przed wielu laty, gdyśmy się poznali – mówi.

– Andrzej nigdy nie udawał, życie pojmował wprost, zawsze był sobą – wspomina przyjaciela Majchrowicz. – I zbyt młodo odszedł. Będzie mi go bardzo brakowało.

 

Las związkowych sztandarów i delegacje regionów z całej Polski żegnały przewodniczącego przemyskiej Solidarności w jego rodzinnym Cieszanowie. Uroczystości pogrzebowe, w których wzięło udział kierownictwo związku, z przewodniczącym Piotrem Dudą, koledzy z krajówki i bardzo wielu związkowców, odbyły się w środę 24 października. Obecność trzech księży biskupów – ordynariusza lubaczowskiego Mariana Rojka, biskupa pomocniczego archidiecezji przemyskiej Adama Szala, ordynariusza charkowsko-zaporoskiego Mariana Buczka – oraz licznie przybyłych duszpasterzy i kapelanów Solidarności przypominała o osobistej religijności zmarłego, o jego mocnych, także rodzinnych związkach z Kościołem. Potwierdzeniem szacunku i dobrej pamięci, jaką pozostawił po sobie Andrzej Buczek, był również udział przedstawicieli władz samorządowych oraz lokalnej społeczności. Po mszy świętej, odprawionej w kościele św. Wojciecha, trumnę z ciałem przedwcześnie zmarłego związkowca przeniesiono na cmentarz i złożono w grobie.

Pożegnanie żołnierza Rzeczypospolitej

 Skarbimir Socha „Jaskółka”, jeden z ostatnich akowców z pokolenia „Kolumbów” odszedł na wieczną wartę. 21 sierpnia w Rudnikunad Sanem nad grobem pułkownika pochylił się sztandar „Solidarności” Ziemi Sandomierskiej.

– Odszedł żołnierz Rzeczypospolitej, który bronił największych wartości. Naszym zadaniem jest życie, zgodne z tymi wartościami – powiedział przedstawciel rodziny, żegnając zmarłego i dziękując wszystkim uczestnikom pogrzebu.

Uroczystości pogrzebowe zgromadziły licznie rodzinę, przyjaciół, znajomych, kombatantów, młodzież i harcerzy, mieszkańców Rudnika nad Sanem i Stalowej Woli. Wartę honorową przed trumną pułkownika Skarbimira Sochy zaciągnęły poczty sztandarowe 52 drużyny harcerskiej imienia Armii Krajowej z Leżajska, „Solidarności” Ziemi Sandomierskiej i kompania honorowa z jednostki wojskowej w Nisku z pocztem sztandarowym. Na katafalku, na tle biało czerwonej flagi, złożono tablo, a w nim kilkanaście odznaczeń bojowych i kombatanckich, w tym Krzyż Walecznych i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.  Obok portret pułkownika z prezydentem Lechem Kaczyńskim, podczas uroczystości wręczenia Krzyża Oficerskiego.

Mszę świętą celebrowali ksiądz proboszcz Wiesław Farion i ksiądz dziekan senior Władysław Franuszkiewicz z Rudnika oraz ksiądz prałat Jan Kozioł ze Stalowej Woli, który wygłosił homilię. Ksiądz proboszcz przedstawił drogę życia i dokonania Skarbimira Sochy pseudonim „Jaskółka” zawsze wiernego Bogu i Ojczyźnie. Wierność tym wartościom podkreślał w homilii ksiądz prałat Jan Kozioł. Pułkownik Skarbimir Socha kochał Ojczyznę i swoją rodzinną ziemię. Stanął w szeregach obrońców Ojczyzny, zagrożonej przez dwa totalizmy.

Po Mszy świętej żołnierze z kompanii honorowej ze sztandarem uformowali kolumnę marszową, poprzedzającą uczestników pogrzebu. Skarbimir Socha spoczął na rudnickim cmentarzu, w rodzinnym grobowcu, obok ojca, brata i żony, w miejscu wyjątkowo naznaczonym przez narodowe dzieje. Tuż obok stoi pomnik, poświęcony powstańcom styczniowym, ochotnikom z Rudnika nad Sanem w ówczesnej Galicji, którzy poszli do powstania. Obok stoi monumentalny krzyż z napisem Bóg, Honor, Ojczyzna, ufundowany w czasie działalności „Solidarności” w 1981 r. dzięki staraniom Skarbimira Sochy, poświęcony pamięci żołnierzy Polski Walczącej.                     

Związał z naszym regionem całe swoje życie i wiele lat starań o ocalenie dziedzictwa Polski Walczacej. Urodził się w 1919 r. Lata dzieciństwa i młodości przeżył w Rudniku nad Sanem. Wzrastał w patriotycznej, inteligenckiej rodzinie, jego ojciec Marcin był posłem PSL „Piast” w II RP, a potem burmistrzem Rudnika z ramienia Armii Krajowej i więźniem PRL. Skarbimir Socha, wraz z bratem Tadeuszem był jednym z pierwszych żołnierzy ZWZ – AK w placówce Rudnik, obwód Nisko – Stalowa Wola. Wraz z bratem – dowódcą Kierownictwa Dywersji Obwodu AK, uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych.

Był jednym z 22 akowców, którzy 26  lipca 1944 r. po 90 minutach walki samodzielnie wyzwolili Rudnik. Wkrótce po wkroczeniu do Rudnika Sowieci aresztowali Marcina Sochę, jego synów Tadeusza – zamordowanego przez NKWD i Skarbimira, który przez pół roku był więziony na UB w Nisku.   

Jak wielu akowców ponownie przeszedł do konspiracji, był zastępcą dowódcy Oddziału Leśnego nr 3 porucznika Stanisława Pelczara „Majki” Narodowego Zjednoczenia Wojskowego z Komendy Oddziałów Leśnych Okręgu Rzeszów. Dowodził oddziałem do demobilizacji w jesieni 1945 r. Był skazany wyrokiem na 8 lat więzienia i więziony w okresie stalinowskim. Przez wiele lat represjonowny przez UB i SB, zamieszkał w Myśliborzu, a następnie w Łodzi.

Był aresztowany i przesłuchiwany w związku ze zniszczeniem posągu Lenina w Rudniku w jesieni1981 r. Wówczas ktoś zniszczył popiersie „wodza rewolucji”, umieszczone na postumencie na rudnickim rynku. Poprzednio stał na tym postumencie pomnik hrabiego Ferdynanda Hompescha. Ten austriacki arystokrata, sprzyjający Polakom w czasie zaboru austriackiego, starał się wydźwignąć rudniczan z galicyjskiej biedy. Zauważył, że podmokłe tereny nad Sanem sprzyjały uprawie wikliny, z której można wyplatać kosze. Dzięki jego staraniom powstałe pierwsze plantacje wikliny, a młodzież z Rudnika mogła się wykształcić w tym kierunku. Takie były początki „polskiego zagłębia wikliniarskiego” w Rudniku, słynnego dziś w całej Europie. Wdzięczni mieszkańcy ufundowali pomnik dla hrabiego Hompescha. Niestety, przeszkadzał on władzom i w jego miejsce wstawiono pomnik Lenina. Po zrzuceniu z cokołu i zniszczeniu tego popiersia w 1981 r. władze rozpoczeły energiczne śledztwo, „winnych” oczywiście nie znaleziono, a pomnik hrabiego Hompescha, przezornie ukryty przez mieszkańców, powrócił po 1989 r. na rynek.             

Już w 1981 r. Skarbimir Socha był inicjatorem ufundowania pierwszego  pomnika żołnierzy Polski Walczącej w Rudniku nad Sanem. Dzieki pomocy i wsparciu „Solidarności” w październiku 1981 r. zorganizowano w Rudniku patriotyczną uroczystość, z udziałem pocztów sztandarowych „Solidarności” i wielu związkowców.

W stanie wojennym Skarbimir Socha był związany z solidarnościowym Duszpasterstwem Ludzi Pracy przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Uczestniczył w wielu inicjatywach i spotkaniach, organizowanych przez księdza Edwarda Frankowskiego. Od 1988 r. podejmował wiele starań i działań dla upamiętnienia żołnierzy Polski Walczacej z naszego regionu. Z jego inicjatywy i fundacji powstał panteon i Grób Nieznanego Żołnierza – mauzoleum żołnierzy Polski Walczącej przy kościele w Rudniku nad Sanem. Wcześniej, z udziałem i pomocą  „Solidarności” Ziemi Sandomierskiej, zorganizował w Rudniku uroczystość odsłonięcia i poświęcenia tablicy dla brata Tadeusza, zamordowanego przez NKWD, spoczywającego do dziś w nieznanym miejscu.

W kolejnych latach, dzięki pomocy i wsparciu redakcyjnemu i organizacyjnemu Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność” podejmował kolejne inicjatywy, m.in. ufundowanie tablicy dla żołnierzy NOW – NZW na frontonie Bazyliki Matki Bożej Królowej Polski. Opublikował także kilka książek, w tym „Czerwona śmierć”, a później rozszerzone wydanie „Czerwona śmierć czyli narodziny PRL”. Szczególnie zależało mu na przekazywaniu dobrej, niezafałszowanej wiedzy o ojczystych dziejach dla młodego pokolenia. Dlatego chętnie i czesto spotykał się z mlodzieżą i inspirował społeczników i wychowawców do działań dla ocalania i pomnażania naszego narodowego dziedzictwa.   

Otrzymane za walkę o niepodległość odznaczenia m.in. Krzyż Walecznych i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, który otrzymał od Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przekazał jako wotum dla kościoła świętego Floriana w Stalowej Woli.

Za walkę o niepodległość został awansowany do stopnia podpułkownika w stanie spoczynku. Był z wykształcenia i wielu lat praktyki inżynierem budownictwa lądowego. Swoje umiejętności zawodowe, czas i środki finansowe poświęcił, aby pozostawić znaki pamięci o walce i poświeceniu pokolenia Polski Walczącej nad dolnym Sanem. Zmarł w Częstochowie w wieku 93 lat. Zgodnie ze swoją ostatnią wolą spoczął w Rudniku nad Sanem, w miejscu, w którym się wychował, które ukochał, o które walczył z bronią w ręku, dla którego poświęcił swoje pracowite lata.                

Ostatnia droga Władysława Fołty

 

W czwartek 11 lipca 2012 r. pożegnaliśmy śp. Władysława Fołtę. Mszę św. w kaplicy pogrzebowej kościoła Trójcy Świętej w Stalowej Woli  celebrował ksiądz biskup Edward Frankowski. 

Przed trumną zmarłego stanęły poczty sztandarowe „Solidarności”: Federal Mogul Gorzyce, Zakładu Kuźnia Matrycowa Stalowa Wola i Regionu Ziemia Sandomierska. Uroczystości pogrzebowe zgromadziły najbliższą rodzinę, krewnych, przyjaciół, znajomych, kolegów ze szkoły, związkowców z organizacji zakładowych NSZZ „Solidarność” i działaczy Związku ze Stanisławem Krupką – pierwszym przewodniczącym Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „S” w 1981 r. Byli też pracownicy Starostwa Powiatowego i Urzędu Miasta w Stalowej Woli, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli oraz członkowie Ligi Polskich Rodzin.           

        –Chrystus był dla niego drogą, Chrystus był dla niego prawdą, Chrystus był dla niego życiem – powiedział w homilii ksiądz biskup Edward Frankowski.  Dziękując Panu Bogu za życie i dokonania Władysława Fołty ksiądz biskup dziękował także wszystkim uczestnikom uroczystości, zgromadzonym w kaplicy. – Jesteście nadzieją Stalowej Woli –powiedział ksiądz biskup – nadzieją na przyszłość. Dziękował wszystkim, którzy wytrwale niosą w życie wartości Solidarności, służą Bogu i Ojczyźnie. Tym, którzy nie tylko pamiętają o kolebce Solidarności w Stalowej Woli, ale nadal wspierają to dzieło solidarnych.

        Ksiądz biskup z wdzięcznością przypomniał i przedstawił życie i bezinteresowną pracę śp. Władysława w służbie ludziom, Solidarności, Bogu i Ojczyźnie. Przypominał jego odwagę i konsekwencję w trudnych latach stanu wojennego. Wspominał zarówno jego starania i wielką pomoc w wykonaniu tablicy ku czci księdza Jerzego Popiełuszki w 1985 r., cichą i ofiarną pracę w konspiracyjnej „Solidarności” i Duszpasterstwie Ludzi Pracy przy parafii Matki Bożej Królowej Polski, pomoc przy organizacji Pieszych Pielgrzymek ze Stalowej Woli na Jasną Górę. Przypomniał także, że jako proboszcz zawsze mógł liczyć na jego pomoc w licznych pracach, inwestycjach parafialnych oraz inicjatywach duszpasterskich. – Był przecież szanowanym inżynierem, a nie wstydził się przejść przez kościół, zbierając ofiary na tacę.

        Zawsze bardzo ceniłem sobie rozmowy ze śp. Władysławem, ceniłem jego życiową mądrość,  jego słowa pełne troski o Ojczyznę – powiedział ksiądz biskup. – Nigdy nie zabiegał o uznanie i zaszczyty.  Pozostawał na uboczu, nie tak jak inni, którzy chcieli rozdrapać Polskę. Nie założył własnej rodziny, dla niego rodziną było całe środowisko, dla niego, dla Kościoła i Polski starał się pracować ze wszystkich sił. Żył dla innych i starał się pamiętać o innych, służyć dobru w cichej wytrwałej pracy.                 

         Władysław Fołta został pochowany w rodzinnym grobowcu, w starej części cmentarza miejskiego w Stalowej Woli. Miejsce w którym spoczął jest symboliczne. Nieopodal znajduje się mauzoleum z prochami żołnierzy, partyzantów i mieszkańców Stalowej Woli, poległych i zamordowanych w latach okupacji niemieckiej. Tuż obok, na rodzinnym grobowcu wyryte jest nazwisko oficera, który zginął w Starobielsku, zamordowany przez NKWD.   

W imieniu społeczności Stalowej Woli zmarłego pożegnał Zbigniew Paszkiewicz – działacz „Solidarności”, uczestnik strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 r., radny miasta Stalowa Wola. Przypomniał drogę życia śp. Władysława, który pochodził z wielodzietnej rodziny. Urodził się w lipcu 1935 r. Jego dzieciństwo i młodość to trudny czas okupacji niemieckiej, a później stalinizmu. Był ambitnym chłopcem, ukończył liceum ogólnokształcące w Stalowej Woli, a poźniej, już pracując w Hucie Stalowa Wola ukończył studia inżynierskie na Politechnice Rzeszowskiej.

Władysław Fołta od razu włączył się w ruch „Solidarności” w sierpniu 1980 r. Wierzył, że „Solidarność” jest szansą na odrodzenie i rozwój jednostek, całego narodu, że jest także szansą na rozwój gospodarczy Polski. Niestety, stan wojenny, wprowadzony przez juntę Jaruzelskiego niszczył te nadzieje. Władysław włączył się od razu w działalność konspiracyjnej „Solidarności”. Zawsze podejmował powierzone mu zadania, a koledzy zawsze mogli mieć do niego zaufanie.

Zbigniew Paszkiewicz przypomniał, że dzięki staraniom i wysiłkom Władysława Fołty, a także wielu innych osób,  w 1985 r. została ufundowana i wykonana w Stalowej Woli tablica księdza Jerzego Popiełuszki, umieszczona u podstawy monumentalnego krzyża przy wejściu do kościoła Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Była to jedna z pierwszych w Polsce tablic ku czci księdza Jerzego. Krzyż z tablicą księdza Jerzego stał się od razu miejscem modlitwy i spotkań ludzi „Solidarności”.

Władek – jak wszyscy go nazywali – był bardzo serdecznym, bezpośrednim człowiekiem. Pełnił przez lata bezinteresowną posługę dla pielgrzymów z Pieszej Pielgrzymki Stalowa Wola – Jasna Góra. Pracował w tak zwanej „bazie”, będąc odpowiedzialnym za zapewnienie noclegów, wyżywienia i napojów dla pielgrzymów. Była to żmudna, często prawie niewidoczna praca, podejmowana nieraz kosztem snu i odpoczynku, w czasie 9 dni pielgrzymki. 

Był konsekwentny i odważny w swoim działaniu. W październiku 1986 r. zebrał wśród pracowników WSK Gorzyce 340 podpisów pod petycją do Sejmu, domagającą się przyznania prawa do legalnej działalności NSZZ „Solidarność”. Sygnatariuszy petycji  spotkały represje, najdotkliwiej odczuli to pracownicy WSK Gorzyce, a wśród nich on. W stanie wojennym działał w podziemnej "Solidarności" na terenie Stalowej Woli i WSK Gorzyce. Za swą działalność był aresztowany i przesłuchiwany w Komendzie Milicji w Stalowej Woli. Służba Bezpieczeństwa przeprowadzała rewizje w jego mieszkaniu, konfiskując nielegalne wydawnictwa i kasety z nagraniami. Był szykanowany w pracy za działalność opozycyjną, pomijany przy podwyżkach płac, co powodowało zaniżanie jego poborów. Była to forma represji, stosowana często wobec osób sprzeciwiających się władzom.

Zbigniew Paszkiewicz przypomniał żywą, prostą wiarę zmarłego. W czasie pielgrzymki do Matki Bożej w Ostrej Bramie, podczas postojów Władysław zawsze wstępował do kościółow na modlitwę. Pomagał w pracach nad ufundowaniem i wykonaniem pomnika Ojca Świętego Jana Pawła II przy Bazylice Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Podczas uroczystości odslonięcia i poświęcenia pomnika stanął skromnie z boku. Poświęcał swój czas, siły i umiejętności inżynierskie podczas prowadzonego, rozległego remontu kościoła Matki Bożej Królowej Polski.    

Chistus vincit –Chrystus zwycięża, Chrystus daje życie, daje życie wieczne – powiedział nad grobem Władysława Fołty ksiądz biskup. Wierzymy, że obdarzy życiem wiecznym zmarłego Władysława, że także nas darzy życiem i łaskami. Ksiądz biskup podziękował wszyskim za obecność w ostatnim pożegnaniu śp. Władysława Fołty.

Władysław Fołta był jednym z pierwszych, którzy podjęli trudne zadanie odtwarzania struktur Związku po wielkim strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 r. Władze ostro zwalczały ludzi „Solidarności”, trwała lawina wezwań na przesłuchania i na ćwiczenia wojskowe, zawiadomień o grzywnach i kolegiach. Służba Bezpieczeństwa działała nadal sprawnie i wydajnie, śledząc i szykanując ludzi „Solidarności”. Aż do 17 kwietnia 1989 r. władze odmawiały legalizacji NSZZ „Solidarność”.

Trzeba było dużej odwagi i determinacji, aby pomimo przeszkód i zagrożeń podjąć wysiłki dla odtwarzania Związku. Władysław Fołta został oddelegowany do pracy w TKO Region Stalowa Wola przez Komisję Zakładową NSZZ „Solidarność” Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego Gorzyce – jedną z pierwszych w naszym regionie, które przystapiły do jawnej dzialaności po strajku Huty w sierpniu 1988 r. Wcześniej, przed powołaniem TKO – struktury regionalnej Związku, ludzie „Solidarności” spotykali się w domu katechetycznym przy kościele Matki Bożej Królowej Polski, gdzie proboszczem był kapelan „Solidarności” ksiądz Edward Frankowski.

Władysław  Fołta w początkowym okresie działalności Tymczasowego Komitetu Organizacyjnego Regionu Stalowa Wola NSZZ „Solidarność” w zimie 1989 r. prowadził Biuro Interwencji. Później zastąpił go w tej niełatwej iodpowiedzialnej pracy Adam Oczak. Był także aktywny w pracach Komitetu Obywatelskiego „Solidarności” w Stalowej Woli. 

Henryk Kiciński– przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Federal Mogul Gorzyce wspomina, że Władysław Fołta był autorem projektu sztandaru zakładowej „Solidarności”. Na sztandarze umieszczony został wizerunek Patrona „Solidarności” księdza Jerzego Popiełuszki. Sztandar „Solidarności” WSK Gorzyce był pierwszym w naszym regionie, wykonanym po ponownej legalizacji „Solidarności”. Uchwałę o wykonaniu sztandaru podjęto w kwietniu 1990 r., a sztandar został poświęcony w czasie uroczystości w X rocznicę powstania „Solidarności” w Gorzycach 7 października 1990 r. Władysław Fołta – autor projektu był wraz z Henrykiem Kicińskim i posłem Jackiem Bujakiem w poczcie sztandarowym, podczas uroczystości poświęcenia sztandaru. Władysław Fołta jest bardzo serdecznie i ciepło wspominany przez środowisko solidarnościowe w Gorzycach. W uroczystościach  pogrzebowych uczestniczyli ci, którzy dobrze znali Władzia i dobrze go wspominają –powiedział Henryk Kiciński.     

   – Był zawsze gotowym do pomocy, cichym i skromnym działaczem „Solidarności” w konspiracji. Zawsze można było na niego liczyć –  wspomina Ignacy Dziura –działacz „Solidarności” z Ośrodka Badawczo – Rozwojowego Maszyn Ziemnych i Transportu Huty Stalowa Wola. Pamięta, że Władysław Fołta był kolporterem podziemnej prasy, biuletynów i książek, zakazanych przez władze.

Jerzy Dulnik z Komisji Zakładowej „Solidarności” Huty Stalowa Wola wspomina wspólne wyjazdy z Władysławem Fołtą do Krakowa i Rzeszowa, wiele rozmów i starań, aby wykonać tablicę poświęconą żołnierzom Armii Krajowej, umieszczoną na frontonie kościoła Matki Bożej Królowej Polski w Stalowej Woli. Gdyby nie wiele starań i wysiłków Władka, jego konsekwencji aby znaleźć wykonawców i wykonać odlewy tablicy, to pewnie by ona nie powstała. Podczas uroczystości poświęcenia tablicy przez księdza biskupa Edwarda Frankowskiego w 1990 r. Władziu stał skromnie z boku, ciesząc się z dobrze wykonanego zadania.    

Redaktor Piotr Niemiec pamięta spotkania w mieszkaniu Władysława Fołty w drugiej połowie lat 80. Jedna ze ścian w mieszkaniu była cała pokryta  solidarnościowymi kalendarzami, plaktami i wydawnictwami.  W warunkach cenzury i tępienia niezależnej myśli i wolności słowa było to świadectwo dużej odwagi.

Wszyscy, którzy znali Władysława Fołtę podkreślają, że był gotowy do pomocy  i pracy w ważnych sprawach dla naszego regionu. Aktywnie działał w wielu społecznych stowarzyszeniach, w tym w stowarzyszeniu uwłaszczeniowym w Stalowej Woli, dla uwłaszczenia m.in. mieszkaniami i działkami pracowniczymi. Bliskie były mu idee narodowe i katolickie, dlatego działał w Lidze Polskich Rodzin. Z ramienia tego ugrupowania był radnym powiatu stalowowolskiego w latach 2002 –2006, starał się wspierać wiele dobrych inicjatyw samorządowych i społecznych. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku, pomimo nasilającej się choroby, niósł feretron, parafialną choragiew podczas procesji Bożego Ciała. Mimo ciężkiej choroby był nawet obecny na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Spółdzielni Mieszkaniowej w Stalowej Woli w dniu 16 czerwca 2012 r. Przez ponad rok zmagał się z ciężką chorobą nowotworową.              

Wszystkim, którzy znali Władysława Fołtę będzie brakować jego cichej, skromnej, nie narzucającej się obecności. Będą pamiętać jego postać – szczupłą, drobną, jakby chłopiecą sylwetkę, ciągle zajętą cichym czynieniem dobra.  Pozostanie po nim pamięć dobrego, uczynnego, uczciwego człowieka, który zdziałał w swoim życiu tak wiele dobrego dla „Solidarności”, dla społeczeństwa Stalowej Woli i naszego regionu. Nigdy nie zabiegał o zaszczyty i uznanie. Po prostu uważał, że trzeba robić dobrze to, co akurat jest najbardziej potrzebne w jakiejś konkretnej chwili, w jakimś bardzo konkretnym czasie. Nigdy nie starał się szukać wymówek, po prostu brał na swoje szczupłe barki te kolejne zadania, które mógł wykonać.

Władysław Fołta odszedł jako jeden z długiego szeregu naszych dzielnych rodaków, pracowitych, uczciwych, ofiarnych, skromnych i cichych. Żyjących nie tylko dla siebie, ale starających się dawać z siebie dobro dla innych. Pomimo swojej skromności i życia jakby z dala od zgiełku pierwszych stron w gazetach, najnowszych wiadomości w internecie, radiu i telewizji nie był szarą postacią. Jego życie miało tak wiele ciepłych barw i kolorów, tylko potrzebują one odkrycia i ukazania w pełnym świetle. Żył prawdziwym życiem, był autentyczny w każdej chwili, właśnie dlatego, że nie zabiegał o obecność i uznanie w sztucznym blasku wirtualnej, nierealnej rzeczywistości mediów.   Dlatego właśnie warto zebrać i ocalić od zapomnienia wspomnienia o nim, stąd próba napisania choćby skromnego epitafium o życiu wytrwałego i cichego człowieka.      

Zarząd Regionu uhonorował Władysława Fołtę odznaczeniem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. Uchwałę w tej sprawie przyjęto 25 maja 2009 r. Władysław Fołta otrzymał honorowe odznaczenie, wraz z gronem osób odznaczonych w dniu 25 września 2009 r., podczas Walnego Zebrania Delegatów Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”.

Ostatnia droga Wiesława Turasza

 

17 lipca 2012 r. pożegnaliśmy Wiesława Turasza – jednego z twórców Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Pracowników HSW i przywódców strajków „Solidarności” Huty Stalowa Wola w 1988 r. Był człowiekiem stalowej woli – wytrwałym i konsekwentnym w dążeniu do przywrócenia „Solidarności” po wprowadzeniu stanu wojennego i odzyskania niepodległości Polski.

Modlitwa i serdeczna pamięć otoczyła postać zmarłego. Msza święta w kościele Trójcy Świętej w Stalowej Woli zgromadziła bardzo liczne grono osób: rodzinę, sąsiadów, znajomych, przyjaciół, wielu działaczy i związkowców z NSZZ „Solidarność”. Przed trumną pochyliły się sztandary „Solidarności”: Huty Stalowa Wola, Huty Stali Jakościowych Stalowa Wola, Zakładu Kuźnia Matrycowa Stalowa Wola i Regionu Ziemia Sandomierska. Wartę honorową przed trumną zaciągnęli przyjaciele zmarłego, związkowcy z „Solidarności” Huty Stalowa Wola. Każdy z nich trzymał w dłoniach portret śp. Wiesława Turasza – zdjęcie wykonane podczas pamiętnego strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola w sierpniu 1988 r. Obok katafalku ustawiono wiele wieńców, a wśród nich od kolegów i koleżanek związkowców z Wydziału Z-2, macierzystego zakładu w Hucie, gdzie pracował idziałał w latach 80.

Życie Wiesława naznaczone było trudem i cierpieniem. Służył wiernie najwyższym wartościom, Solidarności, Bogu i Ojczyźnie Pozostawił po sobie wdzięczną pamięć, pamięć człowieka dzielnego, pamięć o wielu dziełach i dokonaniach  powiedział kapłan, celebrujący eucharystię.

W imieniu „Solidarności” i społeczności Stalowej Woli zmarłego  pożegnali: Ewa Kuberna – legendarna postać podziemnej „Solidarności” Stalowej Woli, w sierpniu 1988 r. odpowiedzialna za sztab wspomagający strajk „Solidarności” Huty Stalowa Wola i Zbigniew Paszkiewicz – działacz „Solidarności”, uczestnik strajków „Solidarności” w 1988 r.  

– Byłeś rycerzem „Solidarności”, walczącym o niepodległość – powiedziała Ewa Kuberna. Za nieustępliwość i wytrwałość w walce o Polskę i „Solidarność” Wiesław był karany zwolnieniami z pracy, aresztowaniami, rewizjami, grzywnami i kolegiami. Wiesław nie pozostawił po sobie pałacu, wilii czy basenu. Pozostawił po sobie pamięć odważnego, skromnego człowieka. Nie potrzebował dorabiać sobie życiorysu, tak jak czynią to inni, jego życie było jasne i czytelne. Żegnając Wiesława Turasza, w imieniu działaczy podziemnej „Solidarności” Stalowej Woli Ewa Kubera powiedziała, że postać i dokonania świętej pamięci Wiesława nie zostaną zapomniane, pozostaną we wdzięcznej pamięci. Zwracając się do żony zmarłego zapewniła o pamięci i opiece.

Zbigniew Paszkiewicz przypomniał, że Wiesław Turasz pochodził z patriotycznej rodziny. Cała jego rodzina włączyła się w działalność podziemnej „Solidarności” i w strajki w 1988 r. Uczestniczył w nich ojciec Wiesława Turasza. Za wytrwałą  i ofiarną działalność wysoką cenę zapłaciła jego rodzina, on również przypłacił zdrowiem wiele szykan i represji.

Zmarłego pożegnał także Józef Podsiadło ze Stalowej Woli, który zorganizował wartę honorową przy trumnie zmarłego. Wspominał ze wzruszeniem postać Wiesława Turasza podczas wielkiego strajku w sierpniu 1988 r. Józef Podsiadło przekazał rodzinie pamiątkowy portret, fotografię Wiesława Turasza, która wykonał w czasie sierpniowego strajku.

        Wiesław Turasz został pochowany w nowej części cmentarza komunalnego w Stalowej Woli. W pamięci ludzi „Solidarności” pozostanie jego cicha, wytrwała działalność w kolportażu podziemnych biuletynów, prasy i wydawnictw. Po strajku sierpniowym uczestniczył w pracach Komitetu Obywatelskiego „Solidarności” w Stalowej Woli. Przez wszystkich, którzy go znali wspominany jest jako człowiek bardzo skromny, nie wspominający o swoich dokonaniach i działalności. W wytrwałej pracy dla „Solidarności” był człowiekiem twardym i nieustępliwym, odważnym, a zarazem bardzo bezpośrednim, życzliwym i otwartym. Zmarł w wieku 57 lat, zmagając się z chorobą nowotworową.   

        Wiesław Turasz był w grupie osób, których determinacja i zdecydowanie doprowadziły do przetrwania i odrodzenia „Solidarności”, po wprowadzeniu stanu wojennego. Wraz z grupą 11 osób podpisał 20 stycznia 1987 r. deklarację przystąpienia do Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Pracowników Huty Stalowa Wola. W tym dniu w Duszpasterskim Ośrodku Kultury Chrześcijańskiej przy kościele Matki Bożej Królowej Polski odbywało się spotkanie Janusza Onyszkiewicza rzecznika prasowego nielegalnej „Solidarności” z członkami i sympatykami KZ NSZZ „S” HSW. Pracownicy Huty, którzy działali w Komitecie Założycielskim „Solidarności” od razu spotkali się z ostrymi represjami i szykanami.  

Od lipca 1987 r. w uzgodnieniu i z zachęty tajnej struktury „Solidarności”, wraz z grupą 10 osób reprezentował „Solidarność” w Radzie Pracowniczej Huty Stalowa Wola. Z inicjatywy ludzi „Solidarności” Rada Pracownicza HSW przyjęła uchwałę: Rada Pracownicza HSW pozytywnie ocenia inicjatywę Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” Pracowników HSW, stojąc na stanowisku, że uwieńczenie dążeń części pracowników Huty do własnego związku zawodowego, ogólnie przyczyni się do lepszych efektów produkcyjno – gospodarczych”.

Już wkrótce zaczęła się fala represji. 3 lutego 1988 r. zatrzymany przez Służbę Bezpieczeństwa w łapance na ulicy, i wraz z innymi członkami Komitetu Założycielskiego był przesłuchiwany w Komendzie MO. 4 marca 1988 r. wraz z innymi członkami KZ otrzymał wezwanie z kolegium do spraw wykroczeń, za „udział w nielegalnym zebraniu dnia 3.02.1988 r.”. 21 marca podczas przerwy śniadaniowej na wydziale Z-2 Wiesław Wojtas i Wiesław Turasz zwołali zebranie informacyjne, na którym przedstawili załodze represje stosowane wobec członków KZ. 26 marca Wiesław Turasz i Wiesław Wojtas otrzymali kary nagany za „zakłócanie spokoju i porządku pracy w wydziale M-21, ponieważ bez porozumienia z kierownictwem zorganizowali 12.03. zebranie załogi. Obaj ukarani odwołali się do dyrektora Huty, informując, że wypełniali swoje zobowiązania przedstawicieli załogi w Radzie Pracowniczej.

25 kwietnia 1988 r. Wiesław Turasz i Wiesław Wojtas otrzymali dyscyplinarne zwolnienie z pracy za: niewykonanie polecenia kierownika wydziału „wynikającego z pilnych potrzeb produkcyjnych zakładu” tj. pracy na II zmianie w dniu 21.04.

Zakłócenie porządku i spokoju w miejscu pracy w dniu 21.04.

Utratę zaufania niezbędnego do wykonywania pracy w przedsiębiorstwie objętym Statusem Przedsiębiorstwa Obronnego, jakim jest Huta Stalowa Wola.”

27 i 28 kwietnia akcją ulotkową KZ ogłosiła strajk w Hucie. Przedstawiono żądania: zaprzestanie i wycofanie represji wobec członków KZ, przywrócenie do pracy zwolnionych dyscyplinarnie Wiesława Turasza i Wiesława Wojtasa oraz 20 tys. zł podwyżki dla każdego pracownika.

29 kwietnia od  6.45 rozpoczął się strajk w Hucie – o 6.45. Wiesław Turasz i Wiesław Wojtas rozpoczęli wiec pracowników przed budynkiem Zakładu Mechanicznego, Komitet Założycielski przekształcił się w Komitet Strajkowy. 30 kwietnia o 14.00 grupa najwytrwalszych strajkujących –  70 osób, wśród nich Wiesław Turasz wyszła z Huty w stronę kościoła MBKP.

4 maja Wiesław Turasz  i Wiesław  Wojtas wnieśli pozwy o przywrócenie do pracy na warunkach sprzed zwolnienia dyscyplinarnego. W maju pracownicy Huty z wielu wydziałów domagali się w petycjach przywrócenia do pracy Wiesława Turasza, Wiesława Wojtasa i pięciu zwolnionych z pracy po strajku kwietniowym.

7 lipca podczas wiecu 3 tysięcy pracowników przed dyrekcją Huty zapowiedziano strajk w dniu wizyty Michaiła. Gorbaczowa w Polsce. Wiesław Turasz i inni działacze Komitetu Założycielskiego zostali zatrzymani wieczorem przez SB.

6 i 7 lipca Wiesław Turasz, razem z Edwardem Mizikowskim i Krzysztofem Wolfem z „Solidarności” z Warszawy przeprowadzał akcje ulotkowe, malował hasła na blokach, a przed bramą Huty wywiesili transparent „Solidarności i Pracy Hutnicy HSW”.

8 lipca odbyła się rozprawa w sprawie Wiesława Turasza przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli. Obrońcą Wiesława Turasza był mecenas Piotr Łukasz Andrzejewski z Warszawy. Pozew Wiesława Turasza został w całości oddalony.

Wiesław Turasz, wraz z Wiesławem Wojtasem i z innymi osobami z KZ wydostał się z pilnowanego i otoczonego przez SB domu katechetycznego. Na wydziale Z-2 spotkał się z pracownikami, jednak załoga nie podjęła strajku. Wraz z innymi osobami z KZ został ujęty przez SB i straż przemysłową i wywieziony poza HSW. Lipcowy strajk podjęła załoga OBRMZiT. Wiesław Turasz, wyrzucony z Huty, przedostał się do strajkującej załogi. Strajk zakończył się m.in. po deklaracji dyrekcji o przyjęciu Wiesława Turasza i Wiesława Wojtasa na 2 miesiące do Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego HSW, potem mieli powrócić do pracy w Hucie.

21 sierpnia 1988 r. Wiesław Turasz był w grupie osób, która w domu katechetycznym  przy kościele Matki Bożej Królowej Polski podjęła decyzję o strajku solidarnościowym Huty Stalowa Wola od 22 sierpnia. Był jednym z przywódców wielkiego 11 dniowego strajku „Solidarności” Huty Stalowa Wola.  

Był w  15 – osobowym Komitecie Strajkowym, którego skład ujawniono 27 sierpnia.

1 września – po11 dniach strajku o  godzinie 19 strajkujący wyszli z Huty i w wielkiej manifestacji, wraz z mieszkańcami miasta przeszli do kościoła Matki Bożej Królowej Polski. Po strajku, pomimo represji i szykan, między innymi wezwań na ćwiczenia wojskowe, Wiesław Turasz podjął zdecydowane działania dla odtwarzania struktur „Solidarności” w Hucie, w Stalowej Woli i naszym regionie.   

W XX rocznicę strajków „Solidarności” Huty Stalowa Wola Wiesław Turasz został  odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski i honorowym odznaczeniem Zasłużony dla Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ „Solidarność”. W czasie rocznicowych uroczystości 31 sierpnia 1988 r. w auli imienia „Solidarności” Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli został odznaczony wraz z grupą działaczy podziemnej “Solidarności”, Komitetu Założycielskiego “S” Huty w 1987 r. i Komitetu Strajkowego w sierpniu 1988 r.  – W tym uroczystym dniu, w imieniu całego narodu wyrażam wdzięczność wszystkim uczestnikom strajków sprzed 20 lat w Hucie Stalowa Wola – napisał w przesłaniu do uczestników obchodów prezydent Lech Kaczyński – Niezłomna i bezkompromisowa postawa oraz odwaga i ofiarność, których liczne dowody dali Państwo w tamtych dniach, przyczyniły się do odmienienia historycznego losu ojczyzny. To także dzięki Państwa zasługom Polska jest dzisiaj niepodległa, a my wszyscy, jej obywatele, możemy cieszyć się upragnioną wolnością. –